Ten rozdzdiał dedykuje Karolinie <3
Śmiałyśmy się ile tchu w płucach jakbyśmy coś brały. Gdy już ochłonełyśmy, wymieniłyśmy sie numerami telefonu. Karolina zaproponowała spacer do parku, a że była fajna pogoda to z chęcią się zgodziłam.
-A więc.. - zaczęła Karolina - Bo jest impreza i chce żebyś poszła ze mna i taką Klaudią. Jak jej nie znasz to poznasz. - Cooo? Impreza? Jaaa ? Nieee, nie i nieeeee. Ja i impezy to nie idzie juz w parze. Dlaczego już? Bo jak bylam w innej szkole to miałam najlepszą przyjaciółkę i z nią cały czas imprezowałyśmy. Bez przerwy. Dosłowie. Nie miałyśmy w tym umiaru dopóki nie straciła przytomności i ktos ją w tedy zgwałcił, a przy tym mocno rozwalila sobie policzek i w szkole wszyscy się z nas śmiali że jesteśmy pijaczkami i cos w tym stylu. Nasi rodzice natychmiast zakazali nam się razem kontaktować bo obydwoje powiedzieli że mamy na siebie zły wpływ. Byłam przybita ponieważ nie widzialam Wiktorii juz bardzo dużo czasu a strasznie za nia tęskniłam. Od tej pory nie chodze na żadne imprezy, bo się boje że znowu zaczne pić i bede nietomna.
-No sama nie wiem- Opowiedziałam jej całą tą sytuacje. Karolina uważnie mnie słuchała.
-Spokojnie. Będe o Ciebie dbać żeby nic Ci sie nie stało. Ale nie myslałam że taka skromna dziewczyna kiedyś dobrze balowała.- Puściła mi oczko.
-Jak widzisz, pozory mylą. - Szłysmy przez park kiedy ona stanęła naprzeciw mnie.
-Idziesz ze mną prawda?- Nie wiedziałam co mam powiedzieć ale jak powiedziała że mnie będzie pilnować żebym nie piła to czemu nie?
- No spoko, ale zrobisz tak jak mówiłaś?
- Tak, tak. Ja sama dużo nie bede pić bo ja jak za duzo wypije to kręci mi sie strasznie w głowie i wymiotuje.- To chyba normalne ale dobra, pójde z nią na ta impreze. Nagle zauważyłam jak oczy Karoliny gwałtownie sie powiększyły a buzia szeroko otworzyła.
-Karolina? Co Ci jest?.- Obróciłam się a za mną stała budka z kebabem. Nie no nie wierze w tą dziewczyne. Ona by wszystkich rozwaliła swoimi tekstami.
- Naprawdę? Budka z kebabem?- Wybuchłam śmiechem a ona tylko szeroko się uśmiechnęła pokazując swoje idealnie proste zęby.
- No co? Lubie a wręcz kocham kebaby. To wszystko przez moją fantazję.- Przejechała wolno ręką w powietrzu. - Ona mi mówi: Karolina. Te kebaby to twój świat!. Podbijesz świat kebabami.- Po chwili oby dwie wybuchłysmy takim śmiechem że nawet facet z budki od kebabów sie na nas dzienie patrzył.
-To co? Idziemy zamówić kebaby? Zamówimy prawda? No powiedz że tak.
- No dobra, to ty idź a ja usiąde na ławce i poczekam.
-Nie, nie, ty idziesz ze mną! - Złapała mnie za ręke i zaczęła ciągnąć w jej stronę .Nie myślałam nigdy że 17sto letnia dziewczyna kiedykolwiek tak zareagowała na widok budki z kebabem.
Gdy już zamówiłyśmy jedzienie, znalazłyśmy miejsce na słońcu i usiadłyśmy na trawie i zabrałyśmy się za jedzenie. Gdy już skończyłyśmy rozmawiałyśmy o zbliżającej się imprezie. Uzgodniłyśmy że Karolina z Jej koleżanką Klaudią przyjdą do mnie jutro i się wyszykujemy, a że mam wolny dom to mi to pasuje. Gdy zjadłyśmy pożegnałyśmy się i poszłysmy do swoich domów. Gdy już byłam u siebie w domu wypuściłam Sticza na dwór. Poszłam do kuchni i włączyłam swoją ulubioną piosenkę Iggy Azalea- My world. Chwyciłam za ścierkę i zabrałam się za ścieranie blatu. Mimo, że ta piosenka ma już 3 lata nadal ją kocham i moge słuchać godzinami. Po chwili zaczęłam śpiewać i tańczyć po całej kuchni.
.........................................................................................................
Moje bejbe misiaczki! <3 o to kolejny rozdział :D Mam nadziej że sie podobaCzytasz = komentujesz <3
Pozdrawiam Ewaa <3
Ask No zadaj pytanie no :D
Pozdrawiam Ewaa <3
Ask No zadaj pytanie no :D
Hahahhah genialne XD
OdpowiedzUsuńDzieki :*
UsuńHahahhah genialne XD
OdpowiedzUsuń